okładka książki Bogaty ojciec, Biedny ojciec

Czego bogaci uczą swoje dzieci na temat pieniędzy i o czym nie wiedzą biedni i średnia klasa?

Jeśli borykasz się z finansami, zarabiając jedynie na skromne życie i co miesiąc z tęsknotą wypatrujesz dnia wypłaty, wiedz, że dzielisz los większości. Możesz jednak szybko znaleźć się wśród mniejszości, która w pełni korzysta z życia.

A może po prostu masz dosyć obecnej sytuacji i chcesz osiągnąć coś więcej?

Jak sprawić, aby pieniądze pracowały dla Ciebie i dlaczego nie musisz mieć bardzo wysokiej pensji, aby stać się zamożnym? 

Plakat motywacyjny

Aby stać się bogatym, nie musisz mieć specjalnego wykształcenia ani wyszukanych umiejętności. Tak naprawdę wielu ludziom wykształcenie przeszkadza w dojściu do prawdziwego majątku, gdyż szkoła czy uczelnia wpoiła im mentalność etatowego pracownika.

Co więc jest potrzebne, by zdobyć majątek?

  • Rozwianie mitu, że aby stać się bogatym, trzeba mieć wielkie dochody.
  • Podważenie przekonania, że nasz dom i nasze mieszkanie stanowią nasze aktywa.
  • Ostrzeżenie rodziców, że nie mogą oczekiwać, iż system szkolnictwa przekaże dzieciom wiedzę na temat pieniędzy.
  • Wiedza o aktywach i pasywach.
  • Wiedza, jak uczyć nasze dzieci o pieniądzach, aby w przyszłości osiągnęły finansowy sukces.

Wreszcie u nas światowy bestseller, od którego wszystko się zaczęło –

Bogaty ojciec, Biedny ojciec
Roberta Kiyosaki i Sharon L. Lechter

Bogaty ojciec, Biedny ojciec – czyli czego bogaci uczą swoje dzieci na temat pieniędzy i o czym nie wiedzą biedni i średnia klasa” – od kilku lat utrzymuje się na szczycie światowych bestsellerów biznesu. Autor otwiera nam oczy na świat, jakiego nie poznamy w szkole czy na studiach. Współczesna edukacja przygotowuje dzieci i młodzież do życia w świecie, który tak naprawdę już nie istnieje.

Robert KiyosakiRobert Kiyosaki miał “dwóch ojców”. Biologicznemu, który posiadał doktorat i piastował stanowisko dyrektora departamentu edukacji na Hawajach, nigdy nie wystarczało pieniędzy do pierwszego i umarł bardzo zadłużony. Drugiemu, który porzucił szkołę w wieku 13 lat, udało się zrealizować swoje życiowe plany i stał się jednym z najbogatszych ludzi na Hawajach. Swój sukces stania się milionerem Kiyosaki zawdzięcza im obu – chociaż ich rady były bardzo odmienne. Autor zaczyna opowiadanie od swojej pierwszej przygody z pieniędzmi, gdy miał 9 lat. Wraz z synem bogatego ojca zaczęli produkować pięciocentówki, gdyż tak zrozumieli wtedy radę: “rób pieniądze”.

Głównym powodem naszych kłopotów finansowych jest to, że mimo długich lat nauki, nie nabywamy w szkole wiedzy o pieniądzach. Tak więc uczymy się pracować za pieniądze, a nie uczymy się o tym, jak pieniądze powinny pracować dla nas.Robert Kiyosaki, autor bestsellerów z serii “Bogaty ojciec, Biedny ojciec”

“Moje życie stało na krawędzi, a ja nie robiłam nic, żeby zapobiec katastrofie”

Książka “Bogaty ojciec, Biedny ojciec” to niewątpliwie jedna z najbardziej wartościowych książek, jakie przeczytałam w całym swoim życiu. Autor otwiera oczy na problemy współczesnego świata, w szczególności na problem edukacji dzieci i młodzieży, zacofania w myśleniu o swojej pracy zawodowej, naiwności, że państwo samo w sobie jest w stanie zagwarantować nam dostatnie życie, gdy będziemy u schyłku wieku. Po przeczytaniu tej książki doszłam do wniosku, że moje życie stało na krawędzi, a ja nie robiłam nic, żeby zapobiec katastrofie.

W książce podoba mi się prosty język. Nie trzeba mieć “mgr” przed nazwiskiem, żeby zrozumieć, o czym pisze autor. Nie znam się na rachunkowości, a doskonale poradziałam sobie z zagadnieniami finansowymi w książce.

Bogaty ojciec, Biedny ojciec” czyta się jednym tchem. Na początku wydaje się nieco kontrowersyjna, ale im dalej się czyta, tym bardziej uświadamia się sobie swoją niewiedzę.

Bogaty ojciec, Biedny ojciec” nie zawiera przepisu na sukces „Jak stać się bogatym”, ale wskazuje, co powinniśmy zrobić, aby wziąć sprawy w swoje ręce i jak pomnażać swoje pieniądze.

Myślę, że książka ta powinna stać się punktem zwrotnym w życiu 20% bezrobotnych Polaków i 70% etatowych pracowników. Dla pozostałych 10% książka ta powinna być inspiracją do dalszego działania i receptą na niepowodzenia w biznesie.

Szkoda, że nie miałam okazji przeczytać tej książki kilka lat temu. Myślę, że moje życie wyglądałoby dzisiaj troszkę inaczej.