A później dzieciaki nie potrafią się podpisać. Przedmiot kaligrafia powinien wrócić do szkół, nie należy iść drogą Finlandii. Finlandia postawiła na laptopy i zapewnię za jakiś czas będą tego żałować. Wiele badań naukowych wskazuje na olbrzymi wpływ i zalety pisania odręcznego w tym wieku. Na laptopy jest czas na studiach. Zresztą tam są wykorzystywane głównie do celów dydaktycznych i w okienkach przez studentów. Co do notatek, najpierw trzeba by dzieciaki wyposażyć w takie narzędzia jak OneNote żeby wgl. myśleć o sensowności tego rozwiązania. Jesteśmy jedynie w stanie zrozumieć lekcje językowe z takimi pomocami dydaktycznymi ale… obliguje to wtedy wszystkich uczniów do posiadania laptopa lub tabletu? Gdzie ta równość. Kolejna bzdura. Fajnie, że coś wywalczyli bo dostęp do mediów jest ważny i nie rozumiem zabraniania korzystania z telefonu w szkołach bądź urządzeń elektronicznych z dostępem do informacji, ale z notowaniem na laptopach to trochę przesada. W szkole średniej większość osób ostatni raz będzie dotykało długopisu…. I to mówi osoba związana mocno z branża informatyczną 🙂 Sad but true.
Najnowsze komentarze