Wykonując pracę twórcą podlegasz nieustannie zmiennym, sterowalnym i ulegającym wpływom kryteriom zachwytu. Z tego też powodu boisz się, że Twój odbiorca nie zachwyci się tym, co zrobiłeś. Sprawdzasz lajki, wjusy, suby, uniki. Analizujesz je, czytasz książki dla blogerów i dostosowujesz się do aktualnych kryteriów zachwytu, które tworzone są przez innych blogerów, tych opiniotwórczych. Zmieniasz więc wygląd strony, zaczynasz pisać o lajfstajlu i opiniować swoją rzeczywistość. Hegemonia aplauzu Piszesz inaczej, starasz się bardziej, odpowiadasz na pytania, nie olewasz, tłumaczysz, sprzedajesz, żebrzesz. Zostawiasz pracę, która przeszkadza Ci w byciu blogerem, bo nagle okazuje się, że możesz zarobić na dopasowywaniu się do kryteriów zachwytu. Porzucasz tematy, które Cię interesują, bo są nieuniwersalne, niszowe i nie pasują do aktualnych […]