Jeden z największych starożytnych myślicieli Dalekiego Wschodu, żył wg różnych historyków albo w VI w. p. n. e. albo w przedziale 400-320 p. n. e. Był on generałem Królestwa Wu. Jego koncepcje taktyczne stanowią ważny materiał dla nauki o wojskowości i do dziś uwzględnia je w swej doktrynie wiele armii na świecie w tym m.in. U.S. Marines Corps. Co więc Sun Tzu ma nam do zaoferowania?

Sun Tzu na wstępie podkreślał znaczenie wojny. Mawiał, że wojna jest największą sprawą państwa, podstawą życia i śmierci, Tao przegrania lub zagłady.Zaznaczał, że wojnę wolno wywołać tylko wtedy, gdy państwo znajduje się w zagrożeniu. Jeśli jednak do niej by doszło, zaprezentował szereg koncepcji militarnych, które miały pomóc w osiągnięciu zwycięstwa. I tak po pierwsze…

Precyzyjny wywiad

Kto zna wroga i zna siebie, temu nic nie grozi choćby w stu bitwach. W Sztuce wojny można znaleźć około 40 par kategorii analizujących siłę i gotowość wroga do walki, np. bogactwo i siła, porządek społeczny i jego brak, jedność i rozdrobnienie, itp. Przedbitewna analiza dotyczyła przede wszystkim liczebności wroga, jego siły, dyscypliny i kompetencji dowództwa. Według Sun Tzu wymagane też było określenie stanu gotowości według następujących par- kategorii: głodni- syci, zmęczeni- wypoczęci itd. Przed walką Sun Tzu zalecał także rozpoznanie terenu bitwy, zajęcie dogodnych pozycji i w ten sposób uzyskanie przewagi. Jeżeli jednak ta kompleksowa analiza wskazywała, że wróg ma przewagę, należało powstrzymać się od walki.

Cele i metody strategiczne

Podstawowym celem każdej wojny jest oczywiście zwycięstwo. Idealnym triumfem byłoby pokonanie przeciwnika bez walki, a więc za pomocą zabiegów dyplomatycznych, zrywania sojuszy nieprzyjaciela, krzyżowania mu planów. Walkę należało podjąć tylko, gdy istnieje realne niebezpieczeństwo ataku. Celem każdej kampanii ma być uzyskanie maksimum zysków przy minimalnych stratach. Żelazna zasada Sun Tzu mówi: Kto nie potrafi odnieść zwycięstwa, przyjmuje pozycję obronną. Kto potrafi zwyciężyć- atakuje.

Dowództwo

Jak wiadomo dowódca powinien być mądry, roztropny, kreatywny, odważny itp. Oprócz tych standardowych cech Sun Tzu zauważa, że dowódca nie powinien dbać o rozgłos ani bać się kary. Powinien być skryty i cichy, a więc nieprzenikniony. Osiągnąć to można przez stwarzanie przed wrogiem mylących pozorów, tak, żeby nie poznał naszej taktyki.

Dowódca – na pierwszy rzut oka paradoksalnie – nie może być też gotowy oddać życia, ponieważ jego przywiązanie do myśli o śmierci spowoduje, że zacznie działać zbyt brawurowo. Nie może być też przywiązany do życia, bo wtedy działa tchórzliwie. Nie może za bardzo kochać swoich ludzi, bo nie będzie potrafił poświęcić jednostki dla dobra państwa i ogółu. Musi być bardzo konsekwentny i nie może pozwolić by jego rozkazy budziły wątpliwości. Wyraża się to w tym, że nie należy prostować ani odwoływać nawet błędnych decyzji. Idealny dowódca musi zdobyć emocjonalne oddanie swoich żołnierzy, co osiągnie przez traktowanie ich jak synów przy jednoczesnym stosowaniu kar i środków dyscyplinarnych. Stosowanie przemówień, obiecywanie niematerialnych nagród za męstwo, czyli awans, szlachectwo, zwolnienie z dalszej służby wojskowej lub podatków, także jest potrzebne aby skłonić ich do oddania i wysiłku.

Zdolny dowódca wie, że powinien stawać do walki tylko wtedy, gdy jest przekonany o zwycięstwie. W przeciwnym wypadku zaleca się unikanie bądź zajęcie pozycji obronnej, a więc rozmieszczenie wojsk na trudnym i niemożliwym do zdobycia terenie oraz zwarcie szyków. Będzie też pamiętał, że w sytuacji, gdy armia wroga znajdzie się w pułapce, przez co grozi jej zniszczenie, to zawsze trzeba zostawić jej drogę ucieczki, aby nie wzniecić w nich determinacji do walki na śmierć i życie oraz, żeby zminimalizować nienawiść i ewentualność zemsty. Całkowity pogrom wojsk nieprzyjaciela może spowodować, że stanie się łatwym łupem dla innego kraju.

Chi, czyli duch

Chi, inaczej duch, kojarzony jest z energią życiową i pozwala zapanować nad zdyscyplinowanymi i dobrze zorganizowanymi żołnierzami. Celem każdego dowódcy jest podniesienie jego ludzi na duchu, co można osiągnąć przez dobre wyszkolenie, zapewnienie wypoczynku, wyżywienia, ubrania i wyposażenia. Bez tych elementów żołnierze nie będą walczyć z zacięciem i zostaną pokonani. Słabe chi u wroga, a więc podupadnięcie na duchu trzeba wykorzystać przez atak w sytuacji, gdy nieprzyjaciel nie ma ochoty walczyć, a więc np. gdy udaje się na odpoczynek do obozu.

Podstęp i brak formy

Koncepcja ta w gruncie rzeczy sprowadza się do tej myśli Sun Tzu: Wojna jest to Tao wprowadzania w błąd. A zatem gdy jesteś zdolny udawaj przed nimi mało zdolnego. Jeżeli twój cel jest bliski, sprawiaj wrażenie, jakby był odległy. W tym rozumieniu wojna polega na bezustannym stwarzaniu pozorów, sianiu dezinformacji, oraz na stosowaniu sztuczek i forteli. Ta idea odnosi się do jednej z cech idealnego dowódcy, mianowicie do jego nieprzenikliwości. Bowiem aby pozostać takim należy być bez formy, stwarzać pozory i podstępy. Celem tych działań jest zdezorientowanie przeciwnika i zmuszenie go do popełnienia błędu.

Sun Tzu podaje także inne ważne zasady prowadzenia wojny, czyli atakowanie luk w szykach wroga oraz wszystkich jego słabych punktów i miejsc pozbawionych obrony. Radzi też aby stosować zasadę zmienności i elastyczności, które zakładały swobodne reagowanie na działania wroga po to, aby nie przewidział on naszej taktyki.

Ukształtowanie terenu

Teren na którym mamy zamiar wybrać należy precyzyjnie dobrać. Pomóc ma w tym oczywiście wywiad, który ma zapoznać się z topografią. I tak w zależności jaki jest typ terytorium (rozpraszający, lekki, sporny, przechodni, skupiający, ciężki, teren- pułapka, otoczony, zgubny), dowódca musi dobrać odpowiednią taktykę. Z trudnego dla przeciwnika terenu należy atakować, natomiast na terenie łatwym walkę należy podejmować tylko, gdy jest się pewnym zwycięstwa. Tak więc, oprócz analizy nieprzyjaciela, potrzebna jest także ocena wąwozów, przełęczy, oraz dalszej i bliższej okolicy to Tao wyższego generała. Kto je pozna i zastosuje w walce, z pewnością odniesie zwycięstwo. Jak mawiał Sun Tzu: jest to Tao wyższego generała. Kto je pozna i zastosuje w walce, z pewnością odniesie zwycięstwo.

Klasyczna i nieklasyczna metoda walki

Atak klasyczny polega na tym, że atakujemy w sposób przewidziany dla przeciwnika. W założeniu nie jest on więc tak skuteczny jak nieklasyczny. Ten drugi, bowiem jest najczęściej niefrontalny i niespodziewany. Zazwyczaj obejmuje atak ze skrzydła, z zaskoczenia, otoczenie, ale może też być odwrotnie. W sytuacji, gdy spodziewany jest atak ze skrzydła lub od tyłu, natarcie od frontu jest niespodziewane a przez co nieklasyczne.

Prowadzenie wojny

Wojna powinna być krótka i prowadzona rozsądnie. Nie powinna się przeciągać, bo pozbawia energii i woli walki oraz stwarza zagrożenie ze strony państwa trzeciego. W czasie konfliktu należy jak najwięcej korzystać z zapasów wroga aby odciążyć naród od tego ciężaru wojny. Powinno się także unikać atakowania ufortyfikowanych miast, gdyż obie strony narażone są wtedy na duże straty. Zdecydowanie lepiej jest ukrywającego się wroga zmusić do wyjścia, a natarcie przeprowadzić wtedy, gdy będzie bardziej podatny na ataki.

Na koniec nie będę nic podsumowywał, gdyż wszystko jest równie ważne. Powiem tylko tyle- Sztuka wojnyjest genialna w swojej prostocie.

autor: mojeopinie.pl